Zamawiać czy Gotować…?

Często będąc w dżungli zadań, zapominamy nie tylko o zjedzeniu śniadania, czasem w przypadku home offiice o godzinie 18 orientujemy się, że nadal nic nie jedliśmy… co wtedy?
Kawa i papieros przez cały dzień, to złe połączenie, do tego dodajcie jeszcze jedzonko po 18 i nieszczęście gotowe.
Trzeba przyrządzić coś na szybko, w dodatku na tyle pomysłowo, że jak coś zostanie, to następnego dnia damy to radę zabrać ze sobą. Na prawdę trudno pogodzić coś smacznego z czymś zdrowym, bo wiadomo ;), że czym bardziej niezdrowe – tym bardziej smaczne :D, no chyba że tylko ja mam takie skojarzenia.
Gotowanie wydaje się być czymś skomplikowanym na tyle, że o wiele prostszym rozwiązaniem jest wykręcenie numeru po pizze, kebab czy innego chińczyka. Czytując blog Karola zaczynam dostrzegać, że nie jest to znowu takie trudne i czasochłonne, a Karol wziął sobie za punkt honoru, że udowodni mi, że będąc nawet bardzo zapracowanym, można jeść smaczne, świeże i na pewno zdrowsze jedzenie niż fast food.
I wiecie co? MA rację, od czasu do czasu będę publikował jego smaczne i możliwe do zrealizowania przez nas samych dania – oczywiście dopasowane do realiów pracy w domu, wiecznym wiszeniu na telefonie lub przed komputerem.
Do rzeczy- w załączeniu kolejny szybki, smaczny i prosty przepis od Karola z kosapopatelni.pl
Smacznego!
Jeżeli ktoś ma fajny przepis zapraszam do przesłania go do mnie lub do Karola w celu testu ;D
tzn. Karol ugotuje a ja zjem … żeby była jasność :).