Długo zbierałem się do napisania kontynuacji Mój Pierwszy Wyjazd, pierwsza część była o pakowaniu, planowaniu i hotelu. Cz.2 będzie o drodze i czymś z czym nadal można się na niej spotkać – Road Rage…
Samochód służbowy, czasem mamy wpływ na jego wybór a czasem po prostu dostajemy co jest i trzeba sobie radzić. Ja na mój pierwszy wyjazd zabrałem Forda Focusa II, wersja 90 konna – nic specjalnego, brak zestawu głośnomówiącego, tempomatu i podłokietnika ;). Innych ułatwień nie wspomnę. Dobrze, że miał klimę.
W 2008 r. drogi i komunikacja pozostawiały jeszcze wiele do życzenia, Warszawa w przebudowie, większość dróg dojazdowych w przebudowie, jedna nitka autostrady A4 – większość pamięta.
Podróż służbowa to nie wycieczka, trzeba to sobie wbić do głowy, bo inaczej będzie źle. Jesteś w pracy! Masz zadanie do wykonania i musisz odpowiednio to zaplanować: godz. wyjazdu, warunki na drodze, niespodzianki, które mogą Cię spotkać…
Czytaj dalej